Z podziemnego parkingu w Bremie skradziono Ferrari F8 Spider warte 400 000 euro!
Z podziemnego parkingu w Bremen-Neustadt skradziono czerwone Ferrari F8 Spider o wartości 400 000 euro. Szukam wskazówek!

Z podziemnego parkingu w Bremie skradziono Ferrari F8 Spider warte 400 000 euro!
Spektakularna kradzież samochodu wywołuje w Bremie wielkie emocje. Czerwone Ferrari F8 Spider o imponującej wartości 400 000 euro zostało skradzione z podziemnego parkingu w Oberländer Hafen od piątkowego wieczoru do sobotniego popołudnia. Jak podaje raport, 33-letni właściciel zaparkował swoją perełkę w piątkowy wieczór i w sobotnie popołudnie zauważył brak dwuletniego samochodu t-online.de.
Policja w Bremie rozpoczęła już poszukiwania, które jak dotąd zakończyły się niepowodzeniem. Funkcjonariusze poszukują świadków, którzy mogą udzielić informacji na temat przestępstwa lub miejsca pobytu pojazdu. Każdy, kto coś widział, proszony jest o kontakt ze stałą służbą kryminalną pod numerem 0421 362-3888 – wynika z informacji uzyskanych od kreiszeitung.de.
Jak doszło do kradzieży?
To wydarzenie przywołuje wspomnienia rosnącej liczby kradzieży samochodów w Niemczech. Według statystyk z GDV Samochody o dużej wartości, takie jak Ferrari F8 Spider, często stają się celem złodziei. Właściciel jest bardzo zakłopotany i można mieć tylko nadzieję, że sportowy samochód zostanie szybko odnaleziony.
W międzyczasie pojawia się pytanie, jak takie kradzieże wpływają na dotkniętych właścicieli pojazdów. Często jedyną opcją jest częściowe ubezpieczenie kompleksowe, które rekompensuje szkody powstałe po kradzieży samochodu. Ubezpieczenie w pełni kompleksowe automatycznie obejmuje częściowe ubezpieczenie kompleksowe i umożliwia ubezpieczającemu zwrot wartości odtworzeniowej pomniejszonej o udział własny. Ochroną objęte są również szkody spowodowane kradzieżą części zainstalowanych na stałe.
Incydent nie tylko uwydatnia dramatyczną sytuację w obszarze kradzieży samochodów, ale także fakt, że obecnie szczególnie popularne są pojazdy wysokiej jakości. Czas pokaże, czy Ferrari kiedykolwiek wróci do prawowitego właściciela, ale jak wszyscy wiemy, nadzieja umiera ostatnia.