Spór o tor wyścigowy w Bremie: przestrzeń zielona czy mieszkalna?

Spór o tor wyścigowy w Bremie: przestrzeń zielona czy mieszkalna?

Dyskusja na temat wykorzystania dawnego toru wyścigowego w Bremie mocno przypomina debatę wokół Tempelhofer Feld w Berlinie. Uwidacznia się tam zróżnicowane pole napięć pomiędzy różnymi interesami – z jednej strony idea zachowania terenu jako zielonej otwartej przestrzeni, z drugiej strony chęć rozwoju urbanistycznego Weser-Kurier.

Od czasu referendum w 2019 r., w którym 56 proc. wyborców opowiedziało się przeciwko budowie toru wyścigowego, przyszłość tego obszaru pozostaje niepewna. Wiele głosów dziwiło się, że ich „tak” dla inicjatywy obywatelskiej, która odrzuciła inwestycję, nie przełożyła się na zatwierdzenie terenu. Zamiast tego pierwotne plany ówczesnego Senatu Bremy pod przewodnictwem czerwono-zielonych, które przewidywały umiarkowany rozwój z dużą ilością zieleni i lokalną rekreacją, stają przed kwestią realizacji Buten un Binnen.

Obecne wykorzystanie i perspektywy

Tor wyścigowy jest obecnie aktywnie wykorzystywany do różnych projektów tymczasowego użytku. Obejmuje to oferty takie jak szkoła na świeżym powietrzu, tor przełajowy rowerowy i imprezy jeździeckie. To wykorzystanie rozwinęło się z biegiem czasu i nawet jeśli konkurs na zaprojektowanie obszaru wyłonił już zwycięzcę w 2022 r., nadal nie widać konkretnego planu zagospodarowania przestrzennego Buten un Binnen.

Problem pogłębia brak środków finansowych na realizację kolejnych planów w budżecie na rok 2024/25. Niemniej jednak pierwsza ścieżka przez ten teren została już ukończona. Zwycięski projekt biura architektonicznego West8 zakłada nowoczesny i zadbany teren oferujący przestrzeń dla kultury i sportu, pozbawiony pola golfowego i wyścigów konnych. Pokazuje to, że procesy planowania rozwoju obszarów miejskich są tu często trudne i pełne konfliktów Weser-Kurier.

Rozwój miast i udział obywateli

Wszystkie te inwestycje stanowią część kompleksowej strategii rozwoju obszarów miejskich, która uwzględnia kwestie społeczne, gospodarcze i ekologiczne oraz opiera się na aktywnym udziale obywateli. Nazywa się to często paradoksem partycypacji, ponieważ obywatele często są włączani w procesy planowania dopiero późno, gdy zakres partycypacji już się zmniejszył. Podkreśla się, że wczesne informowanie i uczestnictwo mają kluczowe znaczenie dla ochrony interesów obywateli społeczeństwa obywatelskiego.

Od 2015 r. Brema inicjuje proaktywny rozwój miast, szczególnie w odniesieniu do migracji i urbanistyki. Nasuwa się pytanie: jak powstaje życie miejskie, z którego mogą korzystać wszyscy obywatele? Oprócz udziału obywateli wyzwaniem pozostaje znalezienie rozwiązań skupiających się zarówno na potrzebie przestrzeni życiowej, jak i ochronie otwartych przestrzeni Weser-Kurier.

Podsumowując, tor wyścigowy pozostaje przykładem złożoności współczesnego planowania urbanistycznego, w którym znalezienie równowagi między naturą, potrzebami mieszkaniowymi i głosem obywateli będzie kształtować przyszłe decyzje. Pytanie o dalszy rozwój Bremy pozostaje otwarte.