Zmniejsza się chęć Bremy do szczepień przeciwko koronie – co teraz?

Zmniejsza się chęć Bremy do szczepień przeciwko koronie – co teraz?

W Niemczech zaobserwowano w ostatnim czasie wzrost liczby zakażeń koronawirusem, co jest szczególnie widoczne w Bremie. W dniu 23 września siedmiodniowa zapadalność wzrosła do 3,5 przypadku Covid-19 na 100 000 mieszkańców, powyżej średniej krajowej wynoszącej 3,2 przypadku. Miesiąc temu zapadalność wynosiła 1,7 przypadku. W związku z tą sytuacją Holger Schelp, przewodniczący Stowarzyszenia Lekarzy Ogólnych w Bremie, wyraża zaniepokojenie stale malejącym zainteresowaniem szczepionkami przeciwko koronie. Rozwój ten może mieć fatalne skutki dla ochrony zdrowia, zwłaszcza że chęć do szczepień spadła nawet w grupach ryzyka, a wiele osób postrzega koronaawirusa jako mniej groźnego niż rok temu. 

Teoretycznie lekarze pierwszego kontaktu mogliby szczepić się przeciwko koronawirusowi przez cały rok. Jednak wiele praktyk miało przerwę w miesiącach letnich. Fiolki ze szczepionką zawierają sześć dawek, co oznacza, że ​​zawsze potrzebna jest przynajmniej określona liczba osób chętnych do zaszczepienia się. Jeśli tego zainteresowania brakuje, serum należy wyrzucić, co jest uważane za niewygodne. Dlatego lekarze rodzinni chcieliby mieć pojemniki ze szczepionką zawierające tylko jedną dawkę, ale obecnie nie są one dostępne. Według tego Kurier Wezerski Szczepionki na koronę zamawia się razem ze szczepionkami na grypę, ale i w tym przypadku zamówienia nie są szczególnie obszerne.

Chęć do szczepień maleje

Pierwsze badania dotyczące skłonności do szczepień w Niemczech pokazują, że 67% ogólnej populacji jest skłonnych do zaszczepienia się. Jednakże 32,7% jest sceptycznych lub odrzuca szczepienie; Głównymi przyczynami są obawy przed możliwymi skutkami ubocznymi oraz przekonanie, że wirus nie jest groźny. Jak wynika z badania przeprowadzonego na podstawie Centrala PubMedu został opublikowany. Natomiast w przypadku infekcji osobistych lub rodzinnych chęć zaszczepienia się wzrosła.

Można również zaobserwować, że mężczyźni często chętniej poddają się szczepieniom niż kobiety. Wyższe wykształcenie koreluje także z większą skłonnością do zaszczepienia się. Co ciekawe, 72% respondentów ocenia swoje osobiste doświadczenia z Covid-19 jako niskie, co również zmniejsza presję na ludzi, aby się zaszczepili. Zaufanie do instytucji takich jak Instytut Roberta Kocha (RKI) ma istotny wpływ na chęć szczepienia, ponieważ im większe zaufanie, tym większa chęć do szczepienia.

Grupy ryzyka i wytyczne dotyczące szczepień

Pomimo malejącej chęci do szczepień, szczepienie nadal ma sens w przypadku osób powyżej 60. roku życia i młodszych osób z czynnikami ryzyka. Aktualne badania pokazują, że 44,5% osób postrzega siebie jako grupę ryzyka, a chęć zaszczepienia się w tej grupie wynosi 77,6%. Czas pokaże, czy postrzeganie Covid-19 jako mniej groźnego spowoduje również mniejsze zainteresowanie mediów, ale przypomina to wcześniejsze oświadczenia na temat akceptacji szczepień i zachowań, które zostały już wydane przez Dziennik medyczny były intensywnie omawiane.

Asortyment testów koronowych pozostaje poszukiwany w drogeriach w Bremie. Ludność telefonicznie informuje lekarzy rodzinnych o możliwych infekcjach, chociaż w łagodnych przypadkach wizyta w przychodni często nie jest konieczna. Niezdolność do pracy można także ustalić telefonicznie, co odciąża gabinety lekarskie.

Rozwój chęci do szczepień i zachowań związanych ze szczepieniami na Covid-19 wykazuje wyraźną tendencję. Pozostaje mieć nadzieję, że ukierunkowane kampanie informacyjne pomogą ożywić zainteresowanie szczepieniami wśród społeczeństwa, a tym samym zwiększyć ochronę przed infekcjami.